Dlaczego nie chcemy pomagać bezdomnym

Bardzo często przechodzimy obojętnie obok bezdomnych śpiących na dworcach, tych pijanych ledwo utrzymujących pion w parku oraz tych, którzy siedzą przy śmietnikach. Ich widok nas odraża i nie czujemy wobec nich nic, za wyjątkiem obrzydzenia. To wszystko sprawia, że nie chcemy pomagać bezdomnym.

Nie chcemy pomagać ludziom, którzy według nas znaleźli się na ulicy z własnej winy. Często myślimy, że to ich wybór, że tak chcieli, że po prostu nie mieli ochoty pracować, nie płacili rachunków, a przez to stracili dach nad głową. Nie zastanawiamy się nad tym, że mogło być zupełnie inaczej, że choroba mogła doprowadzić ich do takiego stanu, że znaleźli się w złym miejscu o niewłaściwym czasie i to doprowadziło ich do miejscy, w którym teraz są.

Nie chcemy pomagać bezdomnym bo nie czujemy wobec nich litości. Bo żyjemy w przeświadczeniu, że każdy jest kowalem własnego losu. Sami ciężko pracujemy na to co mamy, a jeśli komuś nie chce się pracować kończy na ulicy.

Może jednak nie warto mierzyć wszystkich tą samą miarą i okazać pomoc ludziom, którzy naprawdę tego potrzebują. Mieszkanie na ulicy nie było z pewnością wyborem większości bezdomnych. Los i krucha psychika doprowadziły w większości tych ludzi do tego miejsca, w którym obecnie się znajdują.

Może warto na to spojrzeć z tej strony?.